Nastolatkowie z Trzebowniska, jak wszyscy młodzi ludzie, zawsze lubili popisywać się tężyzną fizyczną i zręcznością. Wolne chwile spędzane np. na pastwisku uatrakcyjniano zabawą i rywalizacją w biegach, skokach i rzutach na odległość. Na Próchnicy, na „siajbie” odnajdywali swe powołanie przyszli piłkarscy mistrzowie. Rzecz jasna, takie pojęcia jak Addidas czy markowa Puma były nieznane. Wystarczyły bose nogi, „szmacianka”, łuk sklecony z wierzbowego patyka, i ...dobre chęci. Do najpopularniejszych gier naszych pradziadków należały: zabawa w klasy, gra w „kiczkę”, „zośkę”, „kampę”, „cztery ognie”. Grano „szmaciankami”, pierwsze piłki skórzane trafiły z Ameryki od trzebowniczan, którzy tam emigrowali za chlebem. Zimą grano w hokeja na sadzawkach i Wisłoku. Dla najmłodszych organizowano konne kuligi.
Bliższy kontakt z prawdziwym sportem i współczesnymi dyscyplinami sportowymi stał się możliwy po I wojnie, kiedy w Rzeszowie rozwinęły działalność kluby popularyzujące piłkę nożną, boks, kolarstwo, lekkoatletykę. Przez Trzebownisko przebiegały trasy wyścigów cyklistów. Na placu „Grunwald” Klub „Resovia” urządzał w latach trzydziestych różne zawody gromadzące sportowe talenty ze wsi i okolicy. Zofia Obaczowa przywołuje w pamięci Stanisława Ostrowskiego, który popisywał się skokiem w dal (póki nie wyjechał do Ameryki). W biegach długodystansowych uczestniczyli zwykle Adam Bereś „Dziki”, Władek Rzucek, Bronisław Tomasik „Korytko”, Walenty Palcowski. Kolarstwo spopularyzowali bracia Stanisław i Władysław Atamanowie, uczestnicy m.in. wyścigów Rzeszów – Przemyśl, Rzeszów – Sokołów itp. Ich śladem poszli m.in. Jan Rzucidło s. Marcina oraz Tadeusz Cieśla. W 1937 roku rzeszowska prasa donosiła o zwycięstwie braci Atamanów w wyścigu kolarskim Rzeszów – Łańcut.
Po II wojnie wiejski ruch sportowy przybrał organizacyjne formy z chwilą powstania Ludowych Zespołów Sportowych w 1946 roku. LZS powstał wówczas także w Trzebownisku. Jego organizatorami byli m.in.: Marian Tomasik (późniejszy lotnik), Henryk Bereś, Henryk Kogutek (oprócz roli zawodnika pełnił też „funkcję” woźnicy drużyny piłkarskiej), Henryk Szczepanik, przy okazji klubowy fotograf.
Trzonem LZS była drużyna piłki nożnej. W pierwszym towarzyskim meczu rozegranym wiosną 1945 roku z chłopakami ze Staromieścia, boisko wyznaczono na staromiejskim pastwisku na „walcówce” (obecnie ogrody działkowe). „Grunwald”, będący od 1910 roku miejscem zgromadzeń i wiejskich imprez, także o charakterze sportowo – kulturalnym, wymagał gruntownej naprawy po zniszczeniach w trakcie działań frontowych w sierpniu 1944 roku. Wszystkie mecze, tuż po wojnie, miały charakter towarzyski, do rozgrywek rejestrowanych w ramach ligi przystąpiono dopiero gdzieś koło roku 1949. W tym pionierskim okresie walczono więc z piłkarzami z sąsiednich wsi: Nowej Wsi, Miłocina, Zaczernia, Palikówki, Rudnej Wielkiej czy Sokołowa. Emil Pieczonka zachował w pamięci m.in. mecz z Bratkowicami zakończony rozgromieniem przeciwnika 11:0.
Jak wspomina Julian Bereś, w 1947 roku udało się pozyskać 15 par butów piłkarskich nabijanych korkami. Buty te założyli: Edmund Pietraszek (bramkarz), Adam Bereś „Cucyk”, Henryk Bereś „Łysek”, Henryk Bereś „Krzywa rączka”, Tadeusz Kloc „Boksu”, Henryk Kogutek „Bury”, Stanisław Książek, Jan Rzucidło, Władysław Rzucidło (kapitan), Henryk Szczepanik, Eugeniusz Szwagiel „Maksym”, Stanisław Szwagiel, Marian Tomasik. Za chwilę dołączyli do nich Tadeusz Bereś oraz jego brat Stanisław a także Jerzy Bereś i Julian Bereś „Cmul”; ten ostatni wkrótce opuścił drużynę zasilając zespół „Stali” Rzeszów, gdzie grał jako stoper do 1956 roku.
W zachowanej pierwszej Kronice Klubu, którą redagowali Henryk Szczepanik, Eugeniusz Szwagiel i Zbigniew Jasiów, pod datą roku 1949, widnieje następujący skład drużyny piłkarskiej: Henryk Szczepanik (bramkarz), Marian Tomasik (prawy obrońca), Stanisław Rzucidło „Lapka” (lewy obrońca), Roman Motyka (lewy pomocnik), Jerzy Bereś (środkowy pomnocnik), Kazimierz Bieniek (środkowy obrońca), Emil Pieczonka (prawe skrzydło), Henryk Kogutek (prawy obrońca), Julian Tomasik (prawo skrzydłowy), Stanisław Bieniek „Staszela” (lewo skrzydłowy), Henryk Bereś „Łysek” (prawy pomocnik), Eugeniusz Szwagiel (środkowy obrońca). Kierownikiem drużyny był Marian Tomasik. W 1949 roku piłkarze rywalizowali z 14. drużynami o mistrzostwo klasy powiatowej. Przez wiele lat piłkarze grali w powiatowej „C” klasie.
Kronika podaje też, że drużynę lekkoatletów LZS Trzebownisko stanowili: Henryk Szczepanik (w Narodowym Biegu Powiatowym rozegranym 15 maja 1949 roku, na dystansie 1000 metrów, w grupie zawodników 15-17 lat, zajął on II miejsce z wynikiem 3 min.39 sek.), Jerzy Bereś i Emil Pieczonka.
W drugiej połowie lat pięćdziesiątych, obok piłki popularność zdobywa znów kolarstwo. Śladem przedwojennych Atamanów poszli m.in.: Andrzej Kopeć, Tadeusz Cieśla, Edward Pokrzywa, Julian Słomka.
W pierwszym okresie historii Klubu, jego pracami kierowali kolejno (daty przybliżone):
W latach 1987 - 1993 sportowcy z Trzebowniska funkcjonowali w ramach wspólnego Ludowego Klubu Sportowego PIAST Nowa Wieś – Trzebownisko. O połączeniu sił i zawieszeniu działalności Klubu w Trzebownisku przesądziła tragiczna w skutkach powódź w maju 1987 roku, kiedy to boisko i pawilon sportowy uległy kompletnej dewastacji. Drużynę PIASTA zasiliło wówczas wielu czołowych piłkarzy z Trzebowniska, m.in. Tomasz Szwagiel, Bogusław Szczepanik, Bogusław Jurek, Grzegorz Potępa.
Po usamodzielnieniu się i wznowieniu pracy Klubu w Trzebownisku w sezonie 1993/94, funkcję prezesa sprawowali:
Systematyczna praca trenera Zbigniewa Wydry, talent, ambicje oraz godziny ciężkiego treningu zawodników zaowocowały sukcesami, tak oczekiwanymi od lat przez trzebowniskich fanów piłkarstwa. W sezonie 1997/98 drużyna LKS awansowała do klasy B, by za rok dostąpić zaszczytu wejścia do klasy A. Sukcesy trenera Zbigniewa Wydry starali się godnie kontynuować kolejni trenerzy: Jacek Hus, Mariusz Bąk, Jan Kustra, Alojzy Matysiak, Zbigniew Rak.
Osłabienie pracy z zawodnikami a także błędy i niedociągnięcia ze strony kierownictwa Klubu, wszystko to zaowocowało kiepskimi wynikami w sezonie 2006/07. Kilku czołowych zawodników opuściło Klub. Niedostateczną motywację i wolę walki tłumaczyć można również faktem, iż przez cały sezon drużyna pozbawiona była własnego stadionu i realnego wsparcia własnej publiczności. Końcowy rezultat okazał się surowy. Drużyna opuściła klasę A, spadając do klasy B. Naszym zawodnikom życzyć wypada żmudnej pracy, samozaparcia i woli walki. Wierni kibice wierzą iż wśród młodej kadry, znajdą się talenty dorównujące mistrzostwu naszych dziadków i ojców.
Rolę klubowej szatni pełniły prze lata pomieszczenia w „starym” Domu Ludowym. Przez pewien czas sportowcy korzystali z magazynu w starej mleczarni. W 1972 roku, staraniem ówczesnego prezesa Józefa Tomaki, udało się sfinalizować budowę pawilonu na boisku sportowym. Urządzono w nim świetlicę, szatnie, łazienki, magazyn na sprzęt. Po tragicznej powodzi w 1987 roku obiekty LZS - pawilon wraz z boiskiem uległy zupełnej dewastacji. Dzieła zniszczenia dopełniły lata braku gospodarza i właściwego dozoru, po decyzji o połączeniu się z LKS PIAST i przejściu zawodników do Nowej Wsi.
Po wznowieniu działalności Klubu w Trzebownisku w 1993 roku, tym razem pod nazwą Ludowy Klub Sportowy, energicznie przystąpiono do odbudowy stadionu i zaplecza sportowego. Trzeba było zakupić cały niezbędny sprzęt. Gruntownie zmodernizowano pawilon; Ton tym pracom nadawali: Józef Tomaka, Czesław Szluz, Zygmunt Bereś. Sporo trudu wymagała konserwacja murawy stadionu. Przyszło usypać nowy wał, postawić ławki, poprawić ogrodzenie, nasadzić krzewy. Nie brakowało chętnych do ciężkiej pracy fizycznej. Prezesowi, członkom Zarządu, zawodnikom przyszli z pomocą strażacy, uczniowie ze szkoły. Dzielnie asystowały przy tym matki i żony.
Część środków na działalność (zakup sprzętu, diety, transport) zawsze pochodziła z dofinansowania z budżetu państwa bądź gminy. Jednak gros środków pozyskiwano dzięki zabiegom kierownictwa i działaczy Klubu. Były to dochody z tytułu organizacji różnych imprez, ale też pomoc finansowa oraz rzeczowa ze strony firm i osób prywatnych. Do ofiarnych sponsorów naszego sportu należały m.in. firmy Kazimierza Janika, Jerzego Pasterza, Stanisława Cisły. Pomogli szefowie Gospodarstwa Ogrodniczego i Spółdzielni Mleczarskiej.
Wiosna 2006. Na teren dawnego „Grunwaldu”, weszły ekipy budowlane. Po miesiącach dyskusji, władze gminy i sołectwa podjęły decyzję, iż w tym miejscu staną obiekty nowoczesnego gimnazjum. Nowy stadion LKS ma być zlokalizowany w sąsiedztwie, od strony kościoła. W kompleksie gimnazjalnym, obejmującym obszar 2 ha, przewidziano: budynek gimnazjum, salę gimnastyczną, bieżnie i korty, rozległe parkingi. W zapleczu sali gimnastycznej zaplanowano oddzielne pomieszczenia dla LKS; będą szatnie, natryski, pokój dla sędziów. Stąd, chodnik poprowadzi do nowego stadionu Ludowego Klubu Sportowego. Terminarz prac przewiduje iż gimnazjum przyjmie uczniów we wrześniu 2008 roku. Zawodnicy LKS wejdą na nowy stadion rok wcześniej, już w rundzie jesiennej sezonu 2007/2008. Pierwszy mecz ligowy zaplanowano na 26 sierpnia 2007 roku.
Środowisko sportowe Trzebowniska doczekało się wreszczie nowego stadionu. Od wiosny trwały intensywne przygotowania obiektu do sezonu 2007/2008. Wokół placu boiska, usytuowanego za kościołem tuż nad Wisłokiem, zamontowano siatkę ochronną i ławeczki dla widzów. Dużo trudu kosztowało urządzenie murawy odpowiadającej wymogom zawodów piłkarskich. Pierwszy oficjalny mecz ligowy rozegrano tutaj 26 sierpnia 2007; był to pojedynek z zespołem Błękit Żołynia, zakończony zwycięstwem 3:1 dla Trzebowniska. Życzymy działaczom Klubu dalszych owocnych wysiłków na rzecz rozbudowy obiektów LKS; warto też zastanowić nad propozycją nadania nowemu stadionowi nazwy GRUNWALD; była by to kontynuacja tradycji liczącej 100 lat. W 1910 roku taką nazwą ochrzczono poprzednie miejsce rozgrywek sportowych i wiejskich imprez, na którym dziś stoi budynek Gimnazjum.
Nowy sezon przyniósł też znaczące zmiany personalne w Zarządzie Klubu. Na funkcji prezesa, Mariana Tomasika zastąpił Tadeusz Grela. Poniżej prezentujemy członków nowego kierownictwa LKS Trzebownisko. Autorem zdjęć jest jeden z zawodników Jarosław Wójcik. Zaś fotki piłkarzy drużyny seniorów publikujemy pod zakładką ROZGRYWKI SEZONU 2007/2008.
Tadeusz Grela – prezes LKS | Aleksander Adamowicz – trener seniorów | Mariusz Bąk – trener juniorów |
Ireneusz Bereś – kierownik ds. młodzieży | Józef Chajec – gospodarz Klubu | Marek Tomaka – sekretarz LKS |
7 września 2009 roku, po ciężkiej śmiertelnej chorobie zmarł Mariusz Bąk. Jest to ogromna strata dla Klubu i całej sportowej społeczności wsi. Pozostanie na zawsze w pamięci swych wychowanków. |
Opracował: red. RYSZARD BEREŚ