Na zadane w tytule pytanie precyzyjnie odpowiedzieć niełatwo. Nieliczne dokumenty sprzed 500 lat wymieniają, co najwyżej nazwy poszczególnych wsi, przy okazji ich prawnego zapisu bądź zmiany właściciela danej włości. Dokumenty bliższe nam - właśnie z XVIII wieku, to najczęściej spisy kościelne mieszkańców i ich gospodarstw, na potrzebę naliczenia dziesięciny bądź innych świadczeń ściąganych od wiernych. Z połowy XIX wieku pochodzą mapy katastralne poszczególnych wsi (gromad), przechowywane i dostępne w Archiwum Państwowym w Rzeszowie. Wydawało się, iż to najstarsze, wiarygodne i w miarę szczegółowe informacje o stanie posiadania naszych miejscowości. Naukowcy opublikowali materiały jeszcze cenniejsze - kompletną i wielkoskalową mapę Królestwa Galicji i Lodomerii, sporządzoną w latach 1779 - 1783, przechowywaną w Państwowym Archiwum Wojennym Kriegsarchiw w Wiedniu. Mapa Galicji jest częścią kompletu map całej monarchii, znanego pod nazwa Mapy von Miega.
Materiały sporządzono 230 lat temu na zlecenie Kwatermistrzostwa Sztabu Generalnego austriackiego zaborcy. Miały służyć celom militarnym, stąd mapy topograficzne oraz ich opis uwzględniają w pierwszej kolejności zainteresowania wojskowych - m.in. rzeźbę terenu, sieć osadniczą (dla celów kwaterunkowych), stan dróg i przepraw, odległości (podane w godzinach przemarszu), obiekty obronne (zamki, fortece), urządzenia gospodarcze (młyny, zajazdy), itp. Na cały komplet składa się 413 wielkoformatowych arkuszy (63x42 cm) oraz 6 tomów opisów. Ów jakże cenny zestaw, pod nazwą tzw. zdjęcia józefińskiego, znalazł się pod lupą polskich historyków w ramach grantu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikację całości w formie drukowanej pilotuje Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie. Planuje się wydanie łącznie 15 tomów; na razie dostępny jest tom I (tereny od Bielska po Kraków) oraz tom IV zawierający 39 plansz (ziemie obecnych powiatów: Rzeszów, Mielec, Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Nisko, Leżajsk, Przeworsk, Łańcut, Ropczyce). Publikację można nabyć w krakowskim Wydawnictwie Antykwa; najlepiej zmówić mailem wydawnictwoantykwa@wp.pl Niestety, to spory wydatek - prawie 200 zł za tom. Szkoda, że polscy historycy nie poszli śladem kolegów z Węgier czy Czech, który "swoje" mapy Miega udostępnili wszystkim internautom bezpłatnie w formie elektronicznej.
Zresztą, polska cześć map z zasobów Kriegsarchiw też jest już w Internecie. Kierując się społecznym interesem, pozwoliliśmy sobie skopiować małe ich fragmenty - te z nazwami bliskich nam miejscowości, w przekonaniu, iż nie narusza to praw autorów projektu zrealizowanego - w końcu - za publiczne pieniądze. Już z tych ilustracji widać, iż sporządzone 230 lat temu szkice były - jak na ówczesne czasy - majstersztykiem sztuki topograficznej. Kolorowe "zdjęcia" sporządzone piórkiem i pędzelkiem austriackiego urzędnika, są niezwykle precyzyjne i rzetelne, choć wtedy nie dysponowano przecież widokiem z lotu ptaka, nie mówiąc już o kamerze satelity. Uważna lektura józefińskich map przekonała nas, iż niektóre fakty i opisy zawarte w dotychczasowych opracowaniach monograficznych sołectw naszej gminy, trzeba skorygować. M.in. trasy niektórych dróg, stan zalesień, usytuowanie mostów i oznakowanie traktów (ustawione krzyże i kapliczki). Niektóre określenia zupełnie wypadły z naszego języka, jak choćby nazwa Kamyszyn czy Rejterada; to pierwsze odnosi się do wsi Kamionka, to drugie dotyczy pałacu i ogrodu na trenie Rudnej Wielkiej.
Jako rodak Trzebowniska, z ogromnym zaciekawieniem oddałem się lekturze austriackiej mapy naszej wsi. Najważniejsze spostrzeżenia: ani śladu zabudowań na Zawodziu, od zachodu wieś kończy się na rozwidleniu starego traktu na Rzeszów i w kierunku Górki i Zaczernia. Już 230 lat temu był tu krzyż. Na Wisłoku stał już most; najprawdopodobniej wybudowano go tuż po zmianie biegu Wisłoka w połowie XVIII wieku. Austriacki topograf sporządzający opis stwierdził: ...drewniany most w złym stanie; brzegi są po obu stronach wysokie i nie do przejechania aż do Nowej Wsi, poza mostem, także przy małej wodzie. Droga do Nowej Wsi ma mocne, gliniaste podłoże i jest dobra przy suchej pogodzie, również wyposażona w konieczne mosty przez znajdujące się tu strumieni.... Wspomniana droga biegnie na józefińskiej mapie od trzebowniskiego mostu tuż przy brzegu rzeki, i z lewej strony omija widoczne zabudowania folwarku. I jeszcze jedna uwaga. Obecne we współczesnym krajobrazie wsi kapliczki wymurowano - jak wiadomo - w połowie XIX wieku. Józefińska mapa przekonuje, że zlokalizowano je na tym samym miejscu, w którym - zapewne od chwili założenia wsi - stały drewniane krzyże.
W opisie map i charakterystyce poszczególnych wsi, mą uwagę zwróciły jeszcze inne kwestie. 250 lat temu teren obecnej gminy był zdecydowanie bardzie zalesiony niż dziś. Znaczne połacie dawnej Puszczy Sandomierskiej okalały domostwa Jasionki, Stobiernej, czy Wólki. Spory pas zabagnionego lasu olchowego porastał na całej długości Mrowlę. Nie funkcjonowała jeszcze nazwa Tajęcina. Wisłok natomiast jawi się, jako rzeka dzika, o wysokich brzegach. M.in. przy charakterystyce miejscowości Terliczka są następujące sformułowania: ...jest bród w kierunku Jasionki, ale tylko przy małej wodzie, w przeciwnym razie trzeba przez most w Trzebownisku. Brzeg jest wysoki, poza przejazdem, w następstwie tylko we wskazanych miejscach do przejścia. Zwykła szerokość wynosi 50 kroków, głębokość 3 stopy, dno jest piaszczyste....
Tekst: Ryszard Bereś
Skany z archiwum Internetu