28 listopada, na pierwszej sesji zebrała się Rada Gminy w Trzebownisku wybrana na kadencję 2014 - 2018. Sesję zwołał komisarz wyborczy w Rzeszowie. W trakcie zebrania, 21 radnych wybranych 16 listopada złożyło ślubowanie. Następnie, wyłoniono organy statutowe Rady. Funkcję przewodniczącej Rady powierzono Małgorzacie Kowal, nauczycielce z Wólki Podleśnej, radnej w ub. kadencji. Na zastępcę przewodniczącej wybrano Bernadettę Świątek. Poszczególnymi komisjami RG pokierują: Gospodarczą - Maria Rzucidło, Rewizyjną - Teresa Wnęk, Komisją Oświaty, Kultury i Spraw Społecznych - Beata Sala. Komisją Mandatowo - Regulaminową pokieruje Józef Cyrek. Do poniższej prezentacji wykorzystaliśmy materiały kolportowane w trakcie kampanii wyborczej.
|
|
|
|
|
|
Składając wszystkim w imieniu Zarządu Stowarzyszenia Przyjaciół Trzebowniska serdeczne gratulacje, pragnę wyrazić przekonanie, iż także w tej kadencji możliwa będzie owocna i ścisła współpraca Rady z organizacjami pozarządowymi. Mam nadzieję, iż w przypadku SPT współpraca ta zaowocuje m.in. kolejnymi wydawnictwami o gminie i sołectwie. Wszak na swe publikacje czekają Jasionka i Łukawiec. Praca nad monografiami tych miejscowości jest już mocno zaawansowana. Pragnę zarazem przypomnieć, iż dzięki inicjatywie SPT, w zakończonej, co kampanii wyborczej, udało się ze środków Stowarzyszenia sfinansować gazetkę wyborczą a także przygotować bieżący serwis internetowy na lamach portalu NASZE TRZEBOWNISKO. Jak wcześniej zadeklarowano, w ramach rewanżu, gmina sfinansuje publikację albumu o Cmentarzu Parafialnym w Trzebownisku.
Troska o owocną i skuteczną działalność organów samorządowych naszej gminy skłania mnie zarazem do wyrażenia pewnych obaw i zastrzeżeń, jakie pojawiły się już na starcie pracy nowej Rady. Pośpiech i nie liczenie się z głosem mniejszości to zły doradca w działalności społecznej i samorządowej. A tak można odczytać pierwsze decyzje organizacyjne nowej Rady. W ścisłym kierownictwie RG jest 5 kobiet i 1 mężczyzna. Ktoś oskarży mnie o antyfeminizm, ale moim zdaniem, to pewna przesada. Dała o sobie znać polska praktyka - od ściany do ściany. To prawda, trzeba forsować udział pań w życiu publicznym, ale żeby aż tak. Ustawodawca wprowadził do kodeksu wyborczego zasadę, co najmniej 35 - procentowej reprezentacji danej płci na listach, tak kobiet jak i mężczyzn. Zasadę tę pięknie uszanowali wyborcy wprowadzając do Rady Gminy 9 kobiet na 21 członków RG. Gdyby regułę tę respektować także przy obsadzie głównych stanowisk w Radzie, to wypadłoby przynajmniej dwie komisje obsadzić mężczyznami. Co z tymi decyzjami poczną prawnicy z PUW i czy uchwały RG w tej sprawie otrzymają akces wojewody, to pytanie wciąż otwarte
Jeszcze większą wątpliwość pozostawia kwestia konkretnych decyzji personalnych. Wszystkie stanowiska przewodniczących komisji Rady obsadzono radnymi reprezentującymi w kampanii wyłącznie jeden komitet wyborczy. To niestety, pachnie arogancją i brakiem szacunku dla współpartnerów, zwłaszcza tych z mniejszości. To może źle rokować na przyszłość. Obym się mylił. Oby zgodne współdziałanie wszystkich bez wyjątku gminnych mandatariuszy, w imię interesów całego środowiska, przyświecało każdej decyzji naszej Rady. I aby autentyczne partnerstwo przysłoniło polityczne podziały oraz osobiste zobowiązania wobec liderów wyborczych komitetów. Na to liczą zresztą wszyscy mieszkańcy gminy, także ci, którzy w wyborach oddali głos na konkurencję.
Ryszard Bereś