Od 4 czerwca aż do odwołania zamknięty jest ruch samochodów na moście przez Wisłok. Dozwolony jest jedynie ruch pieszy. Wyłączenie jedynej - tej skali - przeprawy przez rzekę, zdezorganizowało życie gminy i jej mieszkańców. Jak udało nam się ustalić, przywrócenie ruchu może nastąpić - w najlepszym przypadku - za kilkanaście dni.
Po majowej powodzi i kilku dniach zakazu, z dniem 21 maja ruch na moście przywrócono z pewnymi ograniczeniami (zakaz wjazdu pojazdów powyżej 8 ton). Drugi atak powodzi na początku czerwca dopełnił katastrofy, przysparzając realnego niebezpieczeństwa dla ludzi. Woda, większa niż uprzednio, mogła mieć destrukcyjny wpływ na podłoże mostowych podpór. Niepewność co do stanu podłoża i podpór, to wystarczająca przesłanka do stwierdzenia: powstało realne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Taka ocena skłoniła Zarząd Dróg Powiatowych w Rzeszowie, działający w imieniu Starostwa, do zamknięcia mostu. Zapytaliśmy gospodarza obiektu: co dalej?
- Nie jestem wróżbitą - odpowiedział kierownik działu dróg w cytowanym Zarządzie. - Kiedy grunt nieco podeschnie, specjalna komisja szczegółowo sprawdzi stan podłoża pod i wokół podpór. Wszystko zależy od aury. Jeśli nie dojdzie do kolejnych kataklizmów pogodowych i utrzyma się wysoka temperatura, za kilkanaście dni eksperci będą mogli przystąpić do pracy. Dopiero w przypadku pozytywnej opinii orzeczonej przez specjalistów, ruch zostanie przywrócony....
Tak czy inaczej, musimy być przygotowani na 2- 3 tygodnie komunikacyjnej gehenny. Dotknie ona zwłaszcza mieszkańców Zawodzia. Skierowanie całego ruchu ze strony Łąki, Terliczki i Łukawca na Załęże sprawiło, iż zupełnie zakorkowała się ul. Ciepłownicza. W tej sytuacji, cześć mieszkańców parkuje u znajomych po lewej stronie Wisłoka, i stąd codziennie dojeżdża do Rzeszowa.
Niespodziewana blokada mostu w Trzebownisku spowodowała, że zadanie modernizacji tej przeprawy, odsuwane przez kolejne ekipy powiatowo - gminne, dziś stanęło na porządku dnia. Most, funkcjonujący od 55 lat, odsłużył swoje. Jego stan od dłuższego już czasu budzi strach i grozę. Nowa inwestycja to wydatek rzędu 10 mln złotych, tyle ile wydano na budowę nowego gimnazjum. Budowa żelaznego mostu na Wisłoku w Trzebownisku, będzie zapewne żelaznym punktem zbliżającej się kampanii wyborczej do samorządu. Tym razem jednak, nie na zasadzie zwietrzałej anegdoty, ale realnej konieczności. Wszak przejezdny i bezpieczny most to, być albo nie być trzebowniskiej gminy!
Razem z mostem zablokowany jest również ruch na drodze w kierunku Terliczki, przy tzw. krzywym wale. W tym przypadku drogowcy już teraz nie mają wątpliwości. Po obeschnięciu terenu, odcinek wymagać będzie solidnej naprawy. To także potrwa kilka tygodni.