Przy wysokiej frekwencji (średnia w Trzebownisku - 47,90 proc., w całej gminie - 49,18 proc.), wybraliśmy 15 - osobową Radę Gminy na kolejną 4 - letnią kadencję.
Dwa mandaty w RG przypadające mieszkańcom sołectwa Trzebownisko powierzyliśmy: TADEUSZOWI GRELI (uzyskał 408 głosów) oraz BERNADETCIE ŚWIĄTEK (318 głosów). Warto odnotować, iż rywalizacja w okręgu była stosunkowo wyrównana. Tak niewiele, brakło do mandatu Lidii Ataman (300 głosów) i wysuniętej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Trzebowniska Lucynie Kopczyk (zebrała 268 głosów).
W Radzie Gminy kadencji 2010 - 2014 zasiądzie aż 8 radnych zgłoszonych przez Komitet Wyborczy Samorządowe Porozumienie Wyborcze Jana Tomaki. Są to: Stanisław Babiarz, Tadeusz Budnik, Janina Czachor, Józef Cyrek, Piotr Gunia, Czesław Pokrzywa, Wacław Ryś i Bernadetta Świątek. Po dwóch radnych wprowadziły: KW Porozumienie Samorządowo - Gospodarcze "Razem" Jana Lecha (Tadeusz Grela i Maria Kloc) oraz KW Nasza Gmina Józefa Fedana (Janusz Koń i Teresa Wnęk). Po jednym mandacie uzyskały komitety: PiS (Małgorzata Kowal), PSL (Józef Mierzwa) i KW Marii Deptuch. Nowa Rada będzie, przynajmniej w najbliższych miesiącach, radą uczącą się samorządowego działania, albowiem tylko trzech radnych zasiadało w jej składzie w poprzedniej kadencji.
Wybory wójta gminy rozstrzygną się dopiero 5 grudnia. Do drugiej tury przeszli Józef Fedan (z poparciem 42,09 proc.) i Jan Lech (30,48 proc.). Z rozgrywki odpadł Jan Tomaka z wynikiem 27,43 proc.
Józef Fedan najwięcej głosów uzyskał w Wólce Podleśnej a także w Zaczerniu i Trzebownisku. Na Jana Lecha postawili przede wszystkim wyborcy z rodzinnej Stobiernej, a także wyborcy z Jasionki oraz... sąsiedzi Józefa Fedana z Wólki Podleśnej. Postawa wyborców z Wólki była bardzo znamienna: 323 osoby głosowały na swego rodaka, ale aż 231 na jego konkurenta.
Najbliższe dni upłyną pod znakiem kolejnych spotkań wyborczych. Zadaniem kandydatów do wójtowskiego fotela będzie przekonanie do swego programu i swej osoby zwłaszcza w środowiskach, gdzie wynik w I turze był dla nich mierny. Wielkim znakiem zapytania pozostaje zachowanie w II turze zwolenników Jana Tomaki. Czy pójdą do wyborów 5 grudnia i komu zawierzą?