Komunikat o przejęciu mostu przez wykonawcę, a zwłaszcza informacja w NOWINACH o tym, iż w środę (25 maja) most ma być już całkowicie zamknięty, wywołały sporą niepewność i zamęt wśród mieszkańców. Uspokajamy! Kierownictwo oddziału firmy SKANSKA w Rudnej Małej zapewniło nas w czwartek, iż wyłączenie trzebowniskiego mostu z ruchu nastąpi najwcześniej koło 6 - 9 czerwca.
Do tego czasu, wykonawca zamierza urządzić bazę budowy (plac Kółka Rolniczego), zgromadzić potrzebne materiały, ustalić szczegółowy harmonogram realizacji zadań. Równocześnie, do tej chwili rozstrzygnięta być musi sprawa przemieszczania się pieszych z Zawodzia do centrum wsi (dzieci do szkoły, klienci do placówek handlowo - usługowych). Chodzi o ustawienie stosownej kładki bądź pomostu, który umożliwi bezpieczną przeprawę przez Wisłok.
A co z ruchem pojazdów przez rzekę? W dalszym ciągu trwają rozmowy ludzi wójta z "Mostostalem" w sprawie możliwości korzystania z tymczasowego mostu w Nowej Wsi, służącego budowniczym autostrady. Najprawdopodobniej, będzie taka możliwość, ale w sytuacjach naprawdę ostatecznych (dojazd ciągnikiem do pól, przewóz dużej masy materiałów budowlanych).
Rolę awaryjnego połączenia zawodzian z Rzeszowem pełnić może dawny "trakt na Łęki" - polna droga do komina. Stanie się tak pod warunkiem dobrej pogody, a także wyrównania trasy ciężkim sprzętem oraz podsypania jej żużlem. Mimo, iż jest to już teren Rzeszowa, urzędnicy z UG deklarują chęć pilotowania tematu.
Dziwi natomiast stanowisko kierownictwa Zarządu Dróg Powiatowych odnośnie konieczności udrożnienia wyjazdu z Załęskiej na ulicę Rzecha. -To obowiązek miasta, a nie powiatu - odpiera wszelkie pytania w tej sprawie.