Wieś staje się stopniowo samowystarczalna, również w zakresie usług specjalistycznych. Mamy więc warsztaty samochodowe, renomowane salony fryzjerskie, można skorzystać z usług krawieckich, są zakładziki produkujące ramy i oprawy do obrazów oraz ceramikę ozdobną, nie mówiąc już o punktach ogrodniczych oraz naprawie sprzętu telewizyjnego i komputerowego. Doczekaliśmy się również, tak potrzebnego, wiejskiego gabinetu weterynaryjnego. Nazywa się SOKÓŁ i mieści w dzielnicy Koniec, przy drodze na Górkę, pod nr 557.
Gabinet prowadzi Piotr Wolanin, lekarz weterynarii, absolwent Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego w Olsztynie. Placówka dysponuje urządzeniami niezbędnymi do dokonania badań naszych czworonożnych przyjaciół i określenia przyczyn ewentualnych dolegliwości. Pomoc dostępna jest praktycznie całą dobę; szczegóły na powyższej fotce oraz na stronie internetowej www.weterynarzsokol.pl . Po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym, weterynarz jest gotów udzielić pomocy zwierzęciu w domu właściciela.
Na prośbę autorów serwisu NASZE TRZEBOWNISKO, pan Piotr zgodził się odpowiadać na naszych łamach na podstawowe pytania dotyczące opieki oraz leczenia zwierząt domowych. Dziś mała próbka tych porad. Zarazem prosimy czytelników serwisu NT, o przesyłanie na adres skrzynki NT, kolejnych pytań do doktora Piotra Wolanina. Jego odpowiedzi opublikujemy niezwłocznie.
- Jakie podstawowe obowiązki nakłada na właścicieli psów ustawodawca?
- Przede wszystkim, to obowiązek ochronnego szczepienia zwierzęcia (powyżej 3 miesiąca życia) przeciwko wściekliźnie. Zabieg taki należy powtarzać co roku. Dwa razy do roku zamierzam organizować we wsi akcje masowego szczepienia psów. Pierwsza odbyła się 19 maja. Zaszczepiłem ponad 40 piesków. Kolejna taka akcja planowana jest na wrzesień. Ustawa nakłada na właścicieli obowiązek humanitarnego traktowania zwierząt; rozumie się przez to zapewnienie pomieszczenia chroniącego przed zimnem, upałem i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła i wody.
- Jakie zabiegi należy jeszcze przeprowadzić, w interesie zwierzęcia i jego właściciela?
- Standard to: szczepienie przeciwko nosówce oraz parwowirozie i odrobaczanie - przynajmniej 3 razy do roku. Szczeniaki odrobaczamy częściej, co miesiąc, to m.in. gwarantuje, że piesek będzie rósł w pełnym zdrowiu.
- Na wiosnę zaczynają się problemy z kleszczami...
- Warto systematycznie sprawdzać okolice szyi, karku i grzbietu. Kleszcza nietrudno zauważyć; trzeba go chwycić za główkę (najlepiej pincetą) i wykręcić (bez ciągnięcia). Profilaktycznie, ochronę przeciw kleszczem częściowo zapewniają środki jakie stosujemy na pchełki: nakrapianie i specjalne obroże. Wszystko to można nabyć w gabinecie SOKÓŁ.
Informacja o otwarciu pierwszego gabinetu weterynaryjnego w Trzebownisku, to okazja do przypomnienia historii usług weterynaryjnych we wsi. Pierwszym wykształconym weterynarzem z Trzebowniska był Franciszek Kloc (ur. 1908), syna Jana Kloca (tego co rwał zęby). Mieszkał w Staromieściu, przyjeżdżał do wsi na wezwanie, praktykował do końca lat osiemdziesiątych. Wcześniej, w okresie międzywojennym, pomocy chorym zwierzętom udzielał Piotr Dodolak. Zdolności te przejął jego syn Józef Dodolak, też samouk; pogłębiał wiedzę z fachowych książek. Zwierzęta hodowlane, bo tymi głownie zajmowali się wtedy znawcy sztuki weterynaryjnej, leczono zwykle domowymi sposobami: przez masaże, wlewanie sporządzonych, najczęściej z ziół, płynów do pyska, nakłucia, w przypadku wzdęć. Od 1950 roku aż do roku 1990, Józef Dodolak dokonywał zabiegów inseminacyjnych krów; obsługiwał gospodarstwa rolników Trzebowniska, Nowej Wsi i częściowo Zaczernia oraz Załęża.
Tekst i zdjęcia: Ryszard Bereś